Śmieszne dowcipy o emerytach, dowcipne kawały o seniorach, zabawne żarty o starości. Dowcipy o starych ludziach, suchary o emeryturze, kawały o dziadkach i babciach czyli starość na wesoło. Przyszły emeryt. Fąfara mówi do znajomego: – Gdy przejdę na emeryturę, to absolutnie nic nie będę robił. – Tak, kosztował ponad 4 tysiące dolarów, ale było warto, jest świetny.– Fajnie, a jak tam rodzina?– Dwadzieścia po pierwszej. Pierwszy mówi.– Poszedłem kiedyś z wnuczkiem na lody nie wiem po co to kupiłem i dałem to drugi– Ja poszedłem z żoną do kawiarni na kawę, niosę tą kawę do tego stolika, siadam przy tym stoliku patrze się na tą kobietę i tak myślę, no skąd ja tą starą purchawe znam. Śmiechłem Podchodzi do niego babka i się pyta:– Co ty stary tak myślisz?– A bo zapomniałem jak się nazywam.– O stary sklerotyk się znalazł, nie wie jak się nazywa. Ja to pamiętam wszytko jeszcze z przed Pierwszej Komunii, a Ty stary zgredzie nawet nie wiesz jak się nazywasz.– To jak się nazywam?Babka siedzi, myśli aż w końcu mówi:– Ale to dziś potrzebujesz wiedzieć? – Co mogę dla pana zrobić? – pyta lekarz.– Panie doktorze, musi mi pan pomóc – mówi starszy człowiek.– Za każdym razem, kiedy uprawiam stosunek z moją żoną, mam zaczerwienione oczy, nogi jak z waty i nie mogę złapać tchu… Jestem przerażony!Lekarz patrzy na 86-latka i mówi:– Panie Kowalski, takie dolegliwości czasem się pojawiają, szczególnie w pana wieku; ale proszę mi powiedzieć, kiedy zauważył pan te objawy?Staruszek na to:– Hmm, trzy razy ostatniej nocy i dwa razy dziś rano! – Babciu czym ty do nas przyjechałaś?– Pociągiem, a dlaczego się pytasz?– Bo tata mówi, że cię diabli przynieśli. Wywiązała się dyskusja:– Babka, kochaj się ze mną.– No coś ty dziadek, zdurniałeś?– Babcia, kochaj się ze mną. Oddam Ci pół dłuższych namowach babcia ma już dość ględzenia dziadka i ulega. Kiedy jest już po wszystkim dziadek mówi do babci:– Babka, gdybym wiedział żeś ty dziewica, to oddał bym całą rentę.– Dziadek, gdybym wiedziała, że ci stanie to zdjęłabym rajstopy. Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:– Za co cię posadzili, dziadzio?– Za figle.– Za jakie, k***, figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!– To ja to mogę pokazać – mówi dziadzio.– Ta? No to pokaż! – mówi zaintrygowany herszt przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność. Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromadawkurzonych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gó*nem, i mówią:– Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało Proszę księdza – ja lubię oglądać mecze koszykówki NBA! Ksiądz prowadzący: a to czemu nie np. piłkę nożną? Staruszka: bo ci murzyńscy zawodnicy to mają takie wielkie pały! Ksiądz: ale proszę pani, takie pały to chyba w bassebalu? Babcia: nie, w spodniach! do domu spokojnej starości z nadzieją, że tam dostanie odpowiednią opiekę. Następnego ranka pielęgniarki wykąpały staruszkę, nakarmiły i posadziły ją na fotelu przy oknie z widokiem na kwiecisty wydawało się być w porządku, lecz po chwili staruszka zaczęła przechylać się na boki swojego fotela. Dwie czujne pielęgniarki natychmiast przybiegały, aby wyprostować staruszkę z powrotem. Staruszka znów jednak zaczęła się wychylać z fotela i znów pojawiały się pielęgniarki, by temu zapobiec. Tak sytuacja wyglądała cały ranek. Popołudniu staruszkę odwiedziła rodzina, chcąc sprawdzić jak się miewa i czy zaczęła się już przyzwyczajać do swojego nowego domu.– Czy dobrze cię tu traktują mamo? – pytali.– Tak wszystko jest dobrze – odpowiada staruszka, z jednym wyjątkiem – nie pozwalają mi tu pierdzieć. – Jasiu, zadzwoń do babci i złóż jej życzenia.– Mamo, ale ja nie wiem co powiedzieć.– Zadzwoń i powiedz jej coś ciepłego– Halo, babciu. Kaloryfer Mówi, że chce uprawiać seks, ale nie chce mieć dzieci. Doktor mówi, że są trzy sposoby:1. Tabletki Szybkie wyciąganie babcia po roku i przedstawia swoje dzieci: Aldonka z dziurawego kondomka, Mietek z przeterminowanych tabletek i Walenty za późno wyciągnięty. – Bardzo dobry.– Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował.. Dowcipy o wnukach. Babcie rozmawiają o swoich wnukach. - Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi. - Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki. - A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: ”Babciu, ale odlot”.

Ładowanie... Przewijaj obrazki palcem w lewo Ładowanie...  Losowe Dowcipy: Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: – Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć… – A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? – pyta chłopak. – Wygląda na to, że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: – Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka…  Dwóch chłopców chwali się posadami wujków: – A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA! Drugi chłopiec na to : – Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO! Wtedy wtrąca się Jasiu: – He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!  Dzwoni blondynka do blondynki: – Słuchaj, mój mąż wziął stówę i powiedział, że idzie na dz^%wki. Jest u ciebie?  Stewardesa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: – Czy wszyscy mają paszporty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: – Taaak! – W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie. Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają. – A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową. Rolujemy… ciaśniutko, ciaśniutko… Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko… – A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w pupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować….. ZOBACZ WIĘCEJ DOWCIPÓW »

Babcia i Dziadek wciąż o nas dbają, tak jak rodzice bardzo kochają. Dają nam w życiu wiele radości, nigdy nie szczędzą dla nas czułości. Ref. No a gdyby ich nie było … Dziecko: Dziś wybuduję dla Was babciu, dziadku w kształcie serca domek. Będą tam rosły kwiatki i będzie śpiewał skowronek. Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach. Pierwszy mówi: - Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek. Drugi go przebija: - Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki. Na to trzeci: - To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy! W zatłoczonym autobusie stoi blondynka. Obok niej stoi starsza kobieta trzymająca się poręczy u góry. Pod pachami ma włosy niegolone od dziecka. Nagle blondynka do niej mówi: - O, co za baletnica! Nie może pani tej nogi wyżej założyć? Do kolejki zwiedzających stojącej przed klatką w ZOO, dochodzi starszy dziadek. Stoi i czeka, w końcu zniecierpliwiony zaczepia gościa, który stał ostatni i drżącym głosem pyta: - Pan tera? - Nie, tygrys. Na wywiadówkę do wnuczki idzie babcia. W klasie nauczycielka mówi: - Pani wnuczka źle się sprawuje - Co? Dopiero zszyłam już się pruje Trzech staruszków po siedemdziesiątce żali się, któremu bardziej trzęsą się ręce. Odzywa się pierwszy: - Mnie się tak trzęsą, że szklanki nie mogę złapać. - A mnie się tak trzęsą, że szczęki nie mogę sobie do ust włożyć - mówi drugi. - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Rano, zanim się wysikałem, to dwa razy doszedłem... Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: - Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds... - Dlaczego?! - dziwi się notariusz. - Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku. Dwóch Dziadków kłóci się, który ma większą sklerozę. Pierwszy mówi. - Poszedłem kiedyś z wnuczkiem na lody nie wiem po co to kupiłem i dałem dziecku. Na to drugi - Ja poszedłem z żoną do kawiarni na kawę, niosę tą kawę do tego stolika, siadam przy tym stoliku patrze się na tą kobietę i tak myślę, no skąd ja tą starą purchawe znam. Nastolatka odpowiada na pytania reportera w ankiecie ulicznej: - Jak wyobrażasz sobie piękną śmierć? - Tak jak umarł mój dziadek. - A jak umarł twój dziadek? - Zasnął i się już nie obudził. - Tak, to piękna śmierć. A jak byś nie chciała umrzeć? - No, tak jak przyjaciele mojego dziadka. - A jak oni zmarli? - Jechali tym samym samochodem, którym kierował mój dziadek. Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia: - Wnusiu, dobrze się chowasz? - Staram się - wzdycha Pawełek - ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie. Żołnierz postanowił, że jak tylko wyjdzie do cywila, to przeleci pierwszą napotkaną kobietę, tyle razy, ile będzie miała zębów. Traf chciał, że spotkał starą babcię. Wyjaśnił, o co chodzi, babcia się zgodziła, ale mówi, że ma tylko jednego zęba. Po numerku żołnierz podziękował, a babcia mówi: - Panocku, ja tu jesce taką skorupkę mom. W domu starców spotyka się 3 dziadków. Pierwszy mówi: - Wiecie co, ja wstaje o 3 w nocy i sram do 4. Na to drugi: - Ja siedzę na sedesie i nie mogę się wysikać dopiero po godzinie coś pójdzie. Na to trzeci: - Ja tam sram o 4 sikam o 6 a budzę się o 8. Wychodzi baba ze sklepu, w rękach siaty z zakupami. Przed sklepem dorwał ją ekshibicjonista, rozpiął płaszcz i się okazał. Babina się zapatrzyła na delikwenta i: - O Jezu. Jajek zapomniałam kupić . Na ławce siedzą dwaj staruszkowie, a obok nich przechodzi piękna młoda dziewczyna. Nagle jeden do drugiego: - Podrywamy dupcie? - Nie, ja bym jeszcze trochę posiedział. Przychodzi babcia na komisariat policji: - ukradziono mi pieniądze - Gdzie pani trzymała pieniądze - w majtkach - i nie czuła pani - czułam ale myślałam, że on w uczciwych zamiarach - Babciu, czemu masz takie wielkie oczy? - Wynoś się! Sram! Spotykają się dwaj starzy znajomi na przystanku autobusowym. Jeden pyta drugiego: - Co tam? Masz żonę? - Mam. - A dzieci masz? - Nie mam. - To na co czekasz? - Na autobus. Wchodzi młody chłopak do autobusu i siada. Obok przyszła stara babka i mówi: - może byś wstał synu??!! a on na to: - ja wstanę, a pani usiądzie - nie, nie, nie ma głupich! przyszła babcia do lekarza,lekarz pyta -co pani dolega -brzuch mnie boli -a co pani jadła -śledzie w puszce -były świeże? -niewiem bo nie otwierałam Wchodzi babcia do kościoła z dzieckiem i mówi: - kochanie to święte mieście i trzeba być cicho. - dobrze babciu. Zaczyna się msza wszyscy śpiewają a bobas na to wstaje i tańczy. Babka go wyprowadza i mówi: - Co ty niemądry to miał być bregdens? - To co babciu wchodzimy i powtarzamy? Do pewnego człowieka który miał 101 lat przyjechała telewizja. Reporter podchodzi do emeryta i mówi: - Panie Zdzisławie jest pan chyba najstarszym człowiekiem w Polsce. Czy zgodzi się pan na mały wywiadzik dotyczący pana długiego życia? - Pan chwile poczeka, zapytam ojca. - Jak to panie Zdzisławie, to pan ma jeszcze ojca? - Tak, rąbie drzewo za domem z dziadkiem. Siedzi dziadek na ławce Babcia też ma różowe skarpetki..
Provided to YouTube by WM Poland/WMIO Tadku-Niejadku, Babci i Dziadku · Bajka MuzycznaO Tadku - Niejadku / Kosmiczna heca℗ 1968 The Copyright in this sound r
Humor o dziadku, Kawały o dziadku, Śmieszne żarty o dziadku, Śmieszny humor o dziadku, Dowcipy o dziadku, Śmieszne kawały o dziadku, Żarty o dziadku, Śmieszne dowcipy o dziadku Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. Kawały o dziadku, Śmieszny humor o dziadku, Śmieszne żarty o dziadku, Humor o dziadku, Śmieszne dowcipy o dziadku, Śmieszne kawały o dziadku, Żarty o dziadku, Dowcipy o dziadku Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. . 400 110 77 99 469 316 152 85

dowcipy o dziadku i babci